Ekstrakty domowe cz.1
Do przygotowania domowego ekstraktu potrzebujemy składnika kluczowego z którego chcemy później korzystać. Ten najpopularniejszy - waniliowy - przygotowany z lasek wanilii, lub pomarańczowy z wyparzonej skórki pomarańczowej. Ale czy to wszystko? Oczywiście, że nie!
Można przygotować różne smaki ekstraktów np:
waniliowy
pomarańczowy / mandarynkowy
grejpfrutowy
cytrynowy / limonkowy
goździkowy - świetnie sprawdzi się przed świętami Bożego Narodzenia
migdałowy
miętowy
lawendowy
kawowy
rumowy
czekoladowy - choć trudno w Polsce o ziarna kakaowca
i wiele, wiele innych...
Co potrzebujemy do przygotowania ekstraktu?
Bardzo mocny alkohol - zazwyczaj jest to wódka, choć można wykorzystać również spirytus, rum czy brandy. Co jest ważne - im mocniejszy alkohol tym lepszy, jednak należy wtedy dodawać sporo składnika kluczowego. Np. 250 ml wódki = 3-4 lasik wanilii. Alkoholu nie rozcieńczamy z wodą, ponieważ powoduje to utratę 'mocy' ekstraktu jak również skrócenie jego daty ważności (!).
No i ostatnia sprawa - czas oczekiwania.
Ekstraktu nie otrzymamy z dnia na dzień. Do tego potrzebujemy czasu. Przez pierwszy tydzień ekstrakt nabiera koloru i smaku, jednak im dłużej jest przetrzymywany tym staje się jeszcze lepszy. Coś jak wino :) W trakcie zużywania ekstraktów można je systematycznie uzupełniać składnikiem wiodącym i alkoholem. Czas spożycia ekstraktu - bez wymiany składników to 1 rok.
Bardzo ciekawy post. Na pewno jakiś zrobię! :)
OdpowiedzUsuńJuż długo planuję zrobić ekstrakt i zawsze jakoś nie mam lasek wanilii...
OdpowiedzUsuń