Walentynkowy tort migdałowy

"Te osoby które śledzą mój blog wiedzą, że nie przepadam za tortami. Nie lubię ciast z kremem, są zbyt ciężkie. Jeżeli chodzi o uroczystości, to lubię podawać ciasta, które są moim eksperymentem, tak było z Tortem Ptysiowym, pamiętacie? Albo jego wariacją. Oba mi bardzo smakowały. Na tegoroczne Walentynki przyszykowałam dla Was kolejny nietypowy tort. Tego dnia, każdy - czy w związku czy nie - powinien świętować, bo każdy kogoś kocha, ma przyjaciela na którego może liczyć, bratnią duszę, której może się zwierzyć. Dlatego uważam, że dla takiej osoby warto przyszykować coś specjalnego, a uważam, że ten tort taki właśnie jest. Zapraszam na Walentynkowy Tort Migdałowy."

Składniki:
  • 200 g masła
  • 250 g mąki
  • 80 g płatków migdałowych
  • 50 g otrębów owsianych
  • 160 g cukru
  • 450 ml śmietanki 30%
  • łyżka cukru waniliowego
  • 60 g białej czekolady
  • 60 g gorzkiej czekolady
Sposób przygotowania:
Do robota kuchennego wsypać przesianą mąkę, dodać masło, cukier, płatki migdałowe i otręby. Włączyć i ugniatać do momentu aż, ciasto będzie spójne - podobne do kruchego ciasta (można to również robić ręcznie na stolnicy).

Gotowe ciasto wkładamy owinięte w folii spożywczej na 30 minut do zamrażalnika.
W tym czasie ubijamy śmietankę.

Do wysokiego, najlepiej zimnego szklanego pojemnika wlewamy śmietankę i dodajemy łyżkę waniliowego cukru. Ubijamy ją na najwyższych obrotach do momentu, aż będzie całkowicie sztywna (nie będzie spadała z trzepaczki), następnie przykrywamy pojemnik i wstawiamy do lodówki.

Ciasto na blaty wyjmujemy z zamrażalki i dzielimy na 5 części. Cienko rozwałkowujemy i wycinamy koła o tej samej średnicy. Wstawiamy do rozgrzanego do 180`C piekarnika na blacie wyłożonym papierem do pieczenia na około 10 minut (w zależności od grubości placków). Upieczone blaty odstawiamy do całkowitego ostygnięcia.

Kruche placki przekładamy kolejno bitą śmietaną, na wierzchu lekko wyrównując nożykiem do dekoracji.

Białą i ciemną czekoladę rozpuszczamy w oddzielnych miseczkach, a następnie cienko rozsmarowujemy na marmurowym blacie - ja to zrobiłam na blacie kuchennym - i pozostawiamy do całkowitego zastygnięcia. Gdy czekolada stwardnieje, za pomocą ostrego przyrządu - u mnie nożyk do ziół - przeciągamy po blacie tworząc czekoladowe płatki, zawijasy itd.

Gotową czekoladową posypkę układamy na wierzchu tortu. Odstawiamy na co najmniej 4 godziny w zimne miejsce, aby ciasto zmiękło (ja zostawiłam na noc w szczelnym pojemniku).
Smacznego!





Komentarze

  1. Bardzo fajna alternatywa dla tortów;)

    OdpowiedzUsuń
  2. WOW! Bardzo ciekawe - nigdy nie widziałam jeszcze takiej opcji niebiskzoptowego tortu kruchego... Super!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomysł świetny! Pewnie gorzej jest przy serwowaniu.. Ale co tam, smak najwazniejszy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magda! Pewnie Cię zaskoczę, ale nie ;)
      Robiłam ten tort dwa razy, specjalnie, żeby wszystko było tak jak trzeba - Jeżeli pozostawisz go na noc w zimne miejsce, będzie kroić się równie dobrze jak wysokie biszkoptowe ciasto :)
      Oczywiście za pomocą ostrego noża z ząbkami :)

      Usuń
  4. Heу there, You've done an incredible job. I'll definitelу digg it and perѕοnally гесommend to my friends.
    I am сonfident they'll be benefited from this website.
    my website > battery operated cars for kids

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo dobry pomysł:) można zrobić niezłego piętruska:D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Słodko dziękuję za pozostawione komentarze!