Brownies z kajmakiem
Jestem pewna, że większość z Was lubi co jakiś czas zjeść
dobrą czekoladę. Ja czasem wręcz muszę po nią sięgnąć! Jednak gdy mam więcej czasu, z mojej ulubionej
czekolady tworzę smaczne wypieki, którymi mogę się trochę dłużej delektować.
Dzisiejszy wypiek był przygotowany z myślą o przedłużeniu właśnie takiej słodkiej
chwili. Nie jest to tradycyjne brownies, nie oddzielam w nim żółtek od białek,
nie dodaję masła, jednak przyznać muszę, że ciasto wychodzi bardzo czekoladowe,
puszyste i smaczne. Jak zwykle stworzone eksperymentalnie. Oj, jak ja lubię te
moje eksperymenty!
Składniki:
- 5 jaj
- 2 białka
- 200 g cukru
- 150 g czekolady
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 100 g masła
- łyżka kakao
- 140 g mąki
- 70 g mlecznej czekolady
- 2 łyżki mleka
- 3 łyżki masy kajmakowej
Sposób przygotowania:
Do miski wbijamy jajka, dodajemy białka i z dodatkiem cukru
miksujemy na najwyższych obrotach do momentu uzyskania puszystej piany (masa
powinna potroić swoją objętość).
Czekoladę łamiemy na kawałki, wrzucamy do miseczki razem z
masłem i roztapiamy – w kąpieli wodnej albo w mikrofali. Odstawiamy do ostudzenia.
Gdy masa będzie zimna dodajemy roztopioną czekoladę do jajek i dalej miksujemy.
Mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i kakao wsypujemy i
lekko mieszamy do momentu połączenia się składników.
Gotowe ciasto wstawiamy do nagrzanego do 180`C piekarnika i
pieczemy około 30-35 minut ( do suchego patyczka).
Na wierzch ciasta wylewamy rozpuszczoną z dodatkiem mleka
czekoladę a następnie dekorujemy go również lekko podgrzaną masą kajmakową tworząc cienkie paski, które za pomocą wykałaczki łączymy z czekoladą.
pyszności, za brownie przepadam w każdej postaci:)
OdpowiedzUsuńDla mnie wygląda bardziej jak murzynek, takie puchate :)
OdpowiedzUsuńJak zwał, tak zwał - czekoladowe ciasto zawsze pyszne jest :)