Hulaj dusza!
Słyszeliście, że selfie jest już passe? Podobno koniec z samozachwytem w sieci! Tak przynajmniej słyszałam.
A słyszałam od nie byle kogo, bo od samego Lorda Somersby, któremu smutne, jednoosobowe zdjęcia kompletnie nie przypadły do gustu. W sumie w ogóle mu się nie dziwie, nie od dziś wiadomo, że wszystko przychodzi łatwiej w parze. Spacery, wyjazdy czy gotowanie, nawet jeżeli jedna osoba obiad robi, a druga tylko później po nim zmywa. Ważne, że wspólnie spędzają czas nie tylko przy posiłku, ale przy świetnej zabawie w kuchni. Skoro tak świetnie się bawią, to dlaczego tego nie uwiecznić? Nic więc dziwnego, że dziś żegnamy się z smutnym jednoosobowym #selfie,
a witamy #Friendsie - nowy wynalazek Lorda Somersby - czyli modę na Twoje wspólne zdjęcia ze znajomymi w miejscach które odwiedzacie, w których czujecie się świetnie i dobrze się bawicie. Koniec nudy, koniec samotności, koniec selfie! Czas na Friendsie!
Co wy na to?
Jednym z moich ulubionych #friendsie (wtedy w sumie nie wiedziałam, że Lord wpadnie a tak zacny pomysł i je tak nazwie), które zrobiliśmy w grupie blogerów kulinarnych zaproszonych na świetną, wręcz niezapomnianą! imprezę we Wrocławiu było to zdjęcie. Czas spędzony w doborowym towarzystwie warto uwieczniać, by móc wracać do tych chwil, zawsze gdy macie na to ochotę :) Chyba widać, że świetnie się bawiliśmy, co?
(Serio, to sami blogerzy kulinarni!)
A czy Wy lubicie robić zdjęcia razem z przyjaciółmi? Świetnie! Właśnie dla Was mam świetną wiadomość! Lord Somersby będzie monitorował sieć, wychwytywał zdjęcia otagowane #Friendsie #Somersby i zdradził mi w sekrecie ( :) ), że będzie wysyłał nagrody niespodzianki tym którzy wczują się w klimat grupowych friendsie.
Psst.. Lord będzie widział wszystkie zdjęcia z Twittera, Instagramu oraz te, które na Facebooku zostały opublikowane jako posty publiczne, więc hulaj dusza, piekła nie ma, bawcie się i tagujcie.
Ada, Ty jesteś mistrzynią #friendsie :)
OdpowiedzUsuń