Trzy lata. Czy to już koniec?

Składniki:
  • 3 lata!
  • 36 miesięcy
  • 156 tygodni
  • 1096 dni
  • 544 posty



Wyjątkowy sposób przygotowania:
Wow! Patrząc na te liczby szeroko się uśmiecham! Wychodzi na to, że średnio co drugi dzień przez 3 lata na blogu pojawiał się wpis! To ładny wynik :) W przeliczeniu na tygodnie  pojawiały się one około cztery razy w tygodniu i 15 razy w miesiącu - bleeech, dobra,  fakty mogą być nudne, ale spójrzmy na to trochę inaczej...


Blog to praca na pełny etat, ale z drugiej strony czy można nazwać pracą to co robię, skoro ciągle chcę więcej? Kiedy w kuchni się relaksuję, a przy robieniu zdjęć odpoczywam?  To co dla niektórych może być katorgą dla mnie jest najlepszą odskocznią od czasem szarej, nudnej rzeczywistości. Gdy wchodzę do cukierni, szukam inspiracji, gdy wstępuję na pobliski targ, gdy odwiedzam fajne miejsce kulinarne myślę o podzieleniu się tą informacją z Wami. Trzy, cztery lata temu, blogosfera kulinarna zaczynała się wybijać. Kilka miesięcy później nawet powstała specjalna konferencja dla Blogerów kulinarnych. Dla ludzi kochających gotować powstawały (jak grzyby po deszczu) programy telewizyjne, konkursy w których zwycięzca miał 'zaszczyt' gotować na wizji, czy coraz to nowsze magazyny kulinarne. Na sklepowych półkach pojawiały się pierwsze książki kulinarne blogerów, a sami zainteresowani prowadzili warsztaty kulinarne. Tak, w ciągu tych kilku lat, blogosfera kulinarna bardzo dojrzała.

I choć bywają głosy, że bloger kulinarny właściwie nie wnosi nic ciekawego w życie drugiego człowieka - bo bloger kulinarny to nie bloger, to suche przepisy, czasem poprzedzone krótką notką - to te głosy pozostają bez echa, bo ...

Może rzeczywiście, nie za każdym razem z przepisem umieszcza się wielostronicowe felietony, ale powiem szczerze, że stwierdzenie, że Kulinarki nie wnoszą nic w życie drugiego człowieka jest kompletnie nie trafione. Bo przecież, zrzeszamy (nie to złe słowo, przecież nie jesteśmy jakąś sektą) łączymy ludzi o podobnych zainteresowaniach, dzielimy się wiedzą, umiejętnościami i porażkami, aby drugiej osobie było łatwiej. 

Pokazujemy, jak przyjemne jest celebrować czas jakim jest przygotowanie potrawy, a co z tym idzie, pokazujemy jak łatwo jest spoić rodzinę i przyjaciół przy jednym stole. Bo szerzenie rodzinnych tradycji i pomoc drugiemu człowiekowi też wynika z dobrego jedzenia. I choć w obecnych czasach blog zyskał trochę inne znaczenie, wiem, że te moje skromne 3 latka to dopiero początek mojej kulinarnej przygody z Wami. Mam tyle zapału i pomysłów, chęci eksperymentowania i poszerzania swoich umiejętności, że spokojnie jeszcze o mnie usłyszycie.

Mam taką nadzieję :)

Na koniec, chciałabym Wam bardzo podziękować, ze mimo tak wielu kulinarnych stron, macie ochotę do mnie tak licznie zaglądać! Mam nadzieję, że w następnych latach sprawię, że będziecie robić to jeszcze chętniej.

A jak na razie, życzę Wam udanego dnia, a sama zmierzam do kuchni tworząc nowe słodkie cudo, zostawiając Was ze zdjęciami z ostatnich warsztatów w których miałam okazję brać udział.  Dodatkowo przypomnę, że jeżeli chcecie być ze mną w ciągłym kontakcie, to zapraszam Was na jakże ostatnio popularne sieci społecznościowe. 

Facebook     Twitter    Pinterest    Google+












Słodkie Pozdrowienia!
Ada

Komentarze

  1. Wszystkiego najlepszego z okazji tych 3 lat. Życzę Ci by było ich więcej i więcej :) A na koniec tylko dodam, że Twoje ciasteczka jak najbardziej mają wpływ na innych ludzi - w zeszły weekend zachęcały maturzystów do studiowania na uczelni medycznej podczas dni otwartych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana to my dziekujemy za slodycz bloga i jego smacznych przepisów. :) Nastepnych takich smacznych lat ci życzę ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. O widzisz, ja dopiero się teraz zorientowałam, że Ty to Ty, patrząc na zdjęcia z Pudliszek :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dużo cudownych zdjęć i ciekawa notka na urodziny bloga :) Bardzo kuszące są zdjęcia z czekoladą xd

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Słodko dziękuję za pozostawione komentarze!