Spaghetti Bolognese


"Kiedy mam tak napięty grafik, mam mało czasu na zjedzenie ciepłego posiłku. Wybawieniem jest gdy wracam do domu, a tam czeka na mnie obiad - choć nie jest to częste. Zazwyczaj muszę sama go sobie przygotować. Fajnym pomysłem jest przygotowanie Spaghetti Bolognese. Szybkie, smaczne i popularne danie idealne do zrobienia jak nie macie siły, albo nie macie zbyt dużo czasu. No i ten długi makaron - ten obiad zawsze będzie mi się kojarzył ze sceną z filmu "Zakochany Kundel" a Wam? Zapraszam na Spaghetti Bolognese"

Składniki na 4 porcje 
  • słodka cebula 
  • 2 łyżki oleju 
  • 500 g mielonego mięsa wołowego/wieprzowego 
  • 500 ml przecieru pomidorowy 
  • 1/2 łyżeczki suszonego tymianku 
  • ½ łyżeczki suszonej bazylii 
  • 2 ząbki czosnku 
  • duże opakowanie spaghetti 
  • 150 g startego parmezanu (ewentualnie inny ser) 
  • sól, pieprz 

Sposób przygotowania: 
Cebulę obieramy, siekamy na mniejsze kawałki i przekładamy przez praskę. To samo robimy z czosnkiem. Całość wrzucamy na rozgrzany olej, chwilę podsmażamy i dodajemy mięso wraz ziołami. Całość zalewamy przecierem pomidorowym i pozostawiamy pod przykryciem dusząc około 15 - 20 minut. 

Makaron gotujemy według wskazówek na opakowaniu w lekko osolonym wrzątku, następnie odcedzamy i przelewamy zimną wodą. Parmezan (albo inny ser) ścieramy na małych oczkach i odstawiamy. 

Na talerze wykładamy makaron, na wierzch nakładamy mięso, a wszystko posypujemy dla smaku serem – niekoniecznie. Całość dekorujemy ziołami. 

Smacznego!


Komentarze

  1. Wybacz, ale to danie nie ma nic wspólnego z Bolonią. Nie każdy sos mięsno- pomidorowy (notabene w ragu' pomidorów jest naprawdę homeopatyczna ilość) zasługuje na miano bolońskiego.
    Nie twierdzę, że to co przygotowałaś jest niesmaczne, twierdzę, że nijak się ma do prawdziwego sosu bolońskiego - który robi się z wołowiny itp..
    Zresztą ww sosu nie podaje się ze spaghetti a z makaronem jajecznym typu tagliatelle, fettuccine. No i kolejna złota zasada sos miesza się z makaronem..

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię bałaganu na talerzu- ja nie mieszam sosów z makaronem :)
    Ten przepis to moja propozycja podania, możesz się z nią zgadzać, albo nie, taki już ten świat :)
    Ale miło mi, że wyraziłaś swoje zdanie - mimo wszystko zachęcam Cię do wypróbowania mojego przepisu - słodko pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mniam.. ale mi narobiłaś ochoty na spagetti! chyba najlepsze danie poprawiające humor :D

    OdpowiedzUsuń
  4. wygląda bardzo smacznie ;D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Słodko dziękuję za pozostawione komentarze!