Pizza na winie


"Niedziela! Wolne (poza stosem notatek). Cała Warszawa i okolice całkowicie zasypane. Wczoraj drogowcy nie dawali sobie rady ze śniegiem, jadąc do pracy i wracając z niej, czułam się jakbym  jeździła po górskich uliczkach. Mam nadzieję, że do poniedziałku się to wszystko uspokoi. Heh, macie plany na dzisiejszy obiad/kolację? Ostatnio spróbowaliśmy z eM nową pizzę, pizzę na białym winie! Była świetna. Coraz bliżej ideału. Zapraszam!"
Ciasto na pizzę:
  • 1/2  kg mąki
  • 20 g świeżych drożdży
  • płaska łyżka soli
  • płaska łyżka cukru
  • 260 ml ciepłej wody
  • 40 ml białego wina 
  • 3 łyżki oliwy
dodatkowo:
  • 300 g żółtego sera/mozzarelli
  • szynka wiejska - kilka plasterków
  • pieczarki, obrane i pokrojone w cienkie plasterki
  • opakowanie przecieru pomidorowego 
  • świeże oregano i bazylia
  • sól, pieprz
  • zioła prowansalskie 
  • musztarda (sarepska)
Sposób przygotowania:
Drożdże rozrabiamy z cukrem, odstawiamy aż się w nim rozpuszczą.
Mąkę przesiewamy do dużej miski, zalewamy ciepłą wodą i białym winem, dodajemy oliwę i sól. Roztarte drożdże przelewamy do mąki. Wszystko dokładnie ugniatamy i odstawiamy w ciepłym miejscu do wyrośnięcia (około 1,5 h).

Do niedużej miseczki przelewamy sos pomidorowy, dodajemy świeże oregano i świeżą bazylię, zioła prowansalskie, szczyptę soli i szczyptę cukru. Mieszamy, następnie dodajemy pół łyżeczki musztardy i pieprzu (według uznania) ponownie mieszamy. Odstawiamy do połączenia składników.

Po tym czasie ciasto dzielimy na 3 części ( wychodzą 3 duże pizze na cienkim cieście) i każdą z nich oddzielnie wałkujemy na blacie posypanym mąką. 

Wierzch każdej pizzy smarujemy sosem pomidorowym, posypujemy lekko  startym serem i dodajemy dodatki. Na koniec ponownie posypujemy serem i wstawiamy na dno piekarnika nagrzanego do 250`C na 5-7 minut. Wierzch posypujemy porwaną bazylią ;)

Smacznego!


Komentarze

  1. Mówisz że moja kochana Warszawka zasypana? A u nas w Krakowie ani grama śniegu nie spadło od wczoraj :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż trudno uwierzyć! W tej chwili nie pada i zza okna można się rozkoszować tym pięknym widokiem ( mieszkam na wprost lasu :))

      Usuń
  2. próbowałam podobny przepis tylko na piwie, też bardzo smaczne, polecam:) u mnie też śniegu po pachy, tylko dzieciaki jak na razie mają frajdę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, pamiętam jak ja lubiłam lepić bałwana z bratem - chyba mam zadanie na dziś :D

      Usuń

Prześlij komentarz

Słodko dziękuję za pozostawione komentarze!