Mini eklerki



" W niedziele miałam rodzinne święto. Już dawno nie mieliśmy okazji wspólnie zasiąść do stołu i biesiadować do wieczora. W końcu się najadłam i przypomniałam sobie co to domowe jedzenie, jakoś ostatnio rzadko jadam w domu. Ja, jak to ja na deser przyszykowałam parę smakołyków. Jedną z moich propozycji były mini eklerki - takie na jeden gryz. Bardzo smaczne, przygotowane z ciasta parzonego i kremu budyniowego, wszystko polane czekolada deserową. Pycha!"

Składniki:

  • 320 g mąki
  • 150 g margaryny
  • 1,5 szklanki wody
  • 5 jaj
  • 400 ml mleka
  • 1 op. budyniu waniliowego 
  • 100 g masła w temp. pokojowej
  • 2-3 łyżki cukru z prawdziwą wanilią lub zwykłego
  • 200 g czekolady deserowej
Sposób przygotowania:
Wodę wlewamy do rondelka i dodajemy masło / margarynę. Gdy masło całkowicie się rozpuści dodajemy mąkę i mieszamy tak aby nie powstały grudki. Ciasto zdejmujemy z palnika gdy masa będzie odchodzić od ścianek. Odstawiamy do całkowitego wystudzenia. Następnie kolejno dodajemy jajka i wszystko dokładnie mieszamy. Gdy masa będzie gładka, ciasto przekładamy do szprycy i wyciskamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia podłużne poduszeczki. Pieczemy około 15 minut w 200`C - bądź do momentu zarumienia.

Krem budyniowy najlepiej przygotować wcześniej. 

Do rondelka przelewamy 350 ml  mleka, do reszty mleka wsypujemy proszek budyniowy i mieszamy. Gdy mleko zacznie wrzeć wlewamy mieszankę i podgrzewamy ciągle mieszając, aż powstanie gęsta masa. 

Garnek odstawiamy do momentu całkowitego ostudzenia budyniu. Gdy będzie miał temperaturę pokojową, dodajemy masło i cukier i miksujemy, aż masa będzie jednolita. Odstawiamy do stężenia w lodówce (około 2 godzin).

Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, albo mikrofali ( pokruszoną czekoladę wstawiamy w miseczce i włączamy 3 x 30 s. ).

Upieczone i ostudzone eklerki przecinamy wzdłuż, środek napełniamy masą budyniową, a wierzch polewamy rozpuszczoną czekoladą.

Smacznego!



Komentarze

  1. doskonałe. bardzo lubię eklerki. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale śliczne :). Lata nie jadłam eklerek. Mniam!

    OdpowiedzUsuń
  3. nie dopisałaś w składnikach czekolady :) a elkerki pyycha :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapraszam na konkurs kulinarny na moim blogu. Trwa tylko do końca października. http://nietylkopasta.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Przypomniały mi się czasy podstawówki, kiedy zwiewałyśmy na przerwie po eklerka do cukierni:) Pycha:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Słodko dziękuję za pozostawione komentarze!