Placki ziemniaczane z gruszką z piekarnika
" Podobno wrzesień ma być ciepły - poza tymi dniami kiedy będzie zimno ;) czasem jak się coś usłyszy w Polskich mediach to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać :) W każdym razie, ja już powoli nastrajam się na jesień. Szczerze powiedziawszy, wcale jej nie lubię, zawsze więcej śpię, moja energia jakby odchodzi w niepamięć. No i ta aura - poza pięknymi kolorami przyrody, przychodzi chlapa, wichura i krótsze dni. A i na talerzu jakoś tak mniej ciekawie, no bo kończą się świeże owoce, a do zimy jeszcze trochę czasu, więc przecież, nie zaczniemy piec pierników. Na szczęście zawsze jest jakieś wyjście z każdej sytuacji. Tak jak z dzisiejszym przepisem, chciałam żeby było inaczej, może nie jest kolorowo, ale wyszło naprawdę smacznie :) Osobiście nie przepadam za takimi plackami, ale dodanie do nich słodyczy, podanie ze śmietaną, sprawia, że Placuszki ziemniaczane z gruszką stają się całkiem dobrym pomysłem na pochmurne dni. Do tego nie zawierają tłuszczu! Wypróbujecie? "
Składniki:
- 10 ziemniaków
- 6 gruszek
- 2 jajka
- 2 łyżki cukry waniliowego
- 2 szklanki mąki
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- śmietana 12%
Sposób przygotowania:
Ziemniaki i gruszki ścieramy w robocie kuchennym albo tarce (małe oczka). Jajka ubijamy z cukrem (ja to robię trzepaczką, ale można też mikserem), dodajemy odsączony farsz i mąkę z proszkiem do pieczenia.
Wersja dla łasuchów - Smażymy na oleju, a następnie odsączamy na papierowym ręczniku.
Wersja dla łasuchów - Smażymy na oleju, a następnie odsączamy na papierowym ręczniku.
Wersja mniej kaloryczna - Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, wykładamy farsz za pomocą okrągłych foremek. Pieczemy 20 minut w piekarniku rozgrzanym do 200`C. Podajemy z kleksem ze śmietany posypanej cukrem waniliowym.
Placki ziemniaczane z gruszką? Tego nigdy nie próbowałam. Ciekawi mnie ten smak. :)
OdpowiedzUsuńCIEKAWE POŁĄCZENIE, MAM PYTANKO CZY JEŚLI ONE SĄ W PIEKARNIKU TO NIE TRACĄ CAŁEJ SOCZYSTOŚCI?;)
OdpowiedzUsuńo rany, zjadłabym wszystkie. :)
OdpowiedzUsuńEwelino, te z piekarnika niestety nie są tak soczyste - szczególnie zaraz po wyjęciu, ale pamiętaj, ze to chodzi o to, aby były mniej kaloryczne :)
OdpowiedzUsuń