Irish Apple Pie
" Powiem szczerze, że gdy wpadłam ostatnio na pomysł świętowania z moim ukochanym Dnia św.Patryka, totalnie nie spodziewałam się takiej niszowej publikacji Irlandzkich wypieków w internecie. Byłam przekonana, że będę miała problem z wyborem. A wyszło na to, że znalazłam może dwa i ten wydał mi się ciekawszy od babki drożdżowej z dodatkiem bakalii. Ten rok miał wyglądać inaczej - w tej chwili miałam lecieć z eM. do Dublina - no ale wyszło jak wyszło, i w tym roku obchodzimy ten dzień iście Irlandzko z Gingesem i Irish Apple Pie - a właściwie alkoholową szarlotką - w Polsce. Marzenie mego lubego spełnię innym razem, zapewne już z pierścionkiem na palcu, żeby uczcić wejście w nowe życie spełniając nasze marzenia na bliskie i dalekie podróże. No, no to moi drodzy, dzisiaj bawcie się, jedzcie i pijcie do woli. Ja dzisiejszy dzień spędzę w pracy - czyli bawiąc się z dziećmi :), a wieczór planujemy z zielonym piwem i Irish apple pie. A Wy? "
Składniki:
Składniki:
- 100ml whisky (może być gorzka żołądkowa albo rum)
- 250 g cukru Demerara
- 1,5 kg jabłek
- łyżka masła
- 1 laska cynamonu
- 1 jajko lekko ubite z odrobiną mleka
Składniki na ciasto
- 500g mąki pszennej
- 250g masła
- 100g cukru
- 2 jajka
Mieszanka do posypania:
- 140g cukru trzcinowego
- 10g soli
- 3 łyżki soku z cytryny
Sposób przygotowania:
Pikantny cukier:
Rozgrzej piekarnik do 160C`C. Wysyp cukier i sól na blaszkę i polej to wszystko sokiem z cytryny. Włóż do piekarnika i pozostaw przez 15 minut do wyschnięcia. Po ostygnięciu zmielić w blenderze i przesypać przez sitko, zostawić na później.
Ciasto kruche:
Do miski wsypujemy mąkę, pokrojone na kawałki masło i cukier i wszystko wyrabiamy mikserem, jak przy kruszonce. Gdy masło połączy się już dostatecznie z mąką wbijamy po jednym jajku. Ciasto wyrabiamy, zawijamy w folię i wkładamy do lodówki.
Rozgrzewamy patelnię i wrzucamy masło. Na rozpuszczone masło wrzucamy obrane, pokrojone jabłka, dorzucamy cukier i alkohol. Wkładamy również laskę cynamonu. Gotujemy przez około 4 minuty, następnie odsączamy i odstawiamy. ( Pamiętajcie żeby co jakiś czas pomieszać ).
Połowę ciasta rozwałkowujemy i wykładamy formę od tarty. Piekarnik rozgrzewamy do 170`C. Ciasto nakłuwamy widelcem i wstawiamy do piekarnika na 10 minut. Po tym czasie wyjmujemy i smarujemy rozbełtanym jajkiem - wkładamy na kolejne 5 minut, następnie na blat ciasta wrzucamy jabłka.
Wierzch dekorujemy drugą połową ciasta ( robimy kratkę albo całkowicie przykrywamy - u mnie obie wersje). Smarujemy jajkiem i pieczemy 30 minut.
Ciasto posypujemy wcześniej przygotowanym cukrem - aczkolwiek muszę ostrzec, że jest to dziwny, dosyć ostry smak. Ale komponuje się znakomicie z ostrym posmakiem whisky i słodkimi jabłkami. Można podawać z bitą śmietaną z whisky i rodzynkami.
Smacznego!
ciasta z jabłkami wymiatają, a zwlaszcza takie ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie,
Szana-Banana,
www.gastronomygo.blogspot.com
zapowiada się przepysznie :)
OdpowiedzUsuńPysznie! U mnie dziś będzie irlandzka kawa oraz chleb:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
mniam! wygląda niesamowicie:)
OdpowiedzUsuńpysznie zielono dzis u Ciebie, zapraszamy do Dublina w przyszlym roku- moze bedzie wiecej sloneczka a poki co milego swietowania z Guinnessem zycze..
OdpowiedzUsuńPyszna tarta i na dodatek świateczna, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńz pewnością pyszna!!!
OdpowiedzUsuńBardzo wszystkim dziękuję :)
OdpowiedzUsuń@basia bardzo chętnie do Dublina zajadę jak tylko nadarzy się okazja!
@Samantha rzeczywiście, pierwsze bazie z ogródka :)
Tarta zniknęła błyskawicznie, więc chyba żadnych argumentów dodatkowych podawać nie muszę, co ? :)