Ciasteczka Musli


" Tak sobię myślę, że  każdy z nas kiedyś stosowł jakąś dietę. Nawet jeżeli Nasza waga jest w porządku, to na przykład chcielibyśmy poprawić swoją cerę, oczyścić żoładek, czy po prostu nie jeść przez jakiś dany okres nic słodkiego, nie pić nic gazowanego, a przy okazji, jak się uda, dużo się ruszać. Jak dla mnie strasznie ciężka sprawa. Jedyna diea jaką sosowałam to dieta lekkostrwna. Ale tak sobie dziś postanowiłam, że od soboty, będę się przez cały tydzień ( no co,w święta sobie nie odmówię słodyczy ) jeść zdrowo, ograniczę cukier, nie tknę czolekolady i będę piła dużo wody. Dziś jadę na zakupy, żeby przygotować się - bo to wcale nie jest taka łatwa sprawa (szczególnie przed świętami, kiedy to wszystkiego próbujemy  - zrobię sobie taki przedświąteczny post. Jak będzie, okaże sę w praniu). Dzisiejszy post - tak żeby potwierdzić mój wcześniejszy wywód - dotyczący mojej diety: Ciasteczka musli. Przepis znaleziony u dorotuś, lekko przekształcony na własne potrzeby. Polecam! "

Składniki na 40 ciastek:
  • 185 g masła, roztopionego
  • 150g - 1 i 1/3 szklanki ulubionego musli
  • 90 g - 1 szklanka maku
  • 90 g - 1 szklanka  płatków owsianych
  • 75 g - 1/2 szklanki mąki
  • 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 70 g cukru ( dałabym 45g)
  • 1 roztrzepane jajko
Sposób przygotowania:
Piekarnik rozgrzewamy do 170`C.
Masło rozpuszczmy w kąpieli wodnej. Wszystkie składniki wrzucamy do dużej miski i dobrze mieszamy. Dodajemy masło imieszamy. Na koniec dodajemy roztrzepane jajko.

Lepimy kulki wielkości orzecha włoskiego, następnie układamy na blaszce zachowując odstępy, spłaszczać je widelcem albo palcem.

Pieczemy w tempearturze 170ºC przez 13 - 15 minut. Studzić najpierw na blaszce, a po około 5 minutach, przekładać na kratkę.
Smacznego :)



Komentarze

  1. Bardzo lubię takie ciacha, wyglądają świetnie. Idealne by zapakować do papierowej torebki i chrupać na uczelni, czy w pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, tak! Mam to samo, mimo, że jestem zwolenniczką słodkości, to te ciasteczka zrobiły u mnie w domu furorę :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Słodko dziękuję za pozostawione komentarze!